poniedziałek, 30 grudnia 2013

TAKA MAŁA INFORMACJA xD

1D mówi po angielsku ale ja w moich imagin'ach będę po polsku ; )
zresztą po co ja to pisze przecież to logiczne ; ) .

niedziela, 29 grudnia 2013

                                                CZĘŚĆ 5

                                   *DZIEŃ KONCERTU ONE DIRECTION*

Obudziliśmy się o podobnej godzinie 7:00 ja i Marica byłyśmy bardzo '' podniecone '' ,że dziś już koncert naszych idoli. Koncert dopiero o 18:00 więc pomyślałyśmy ,że nie ma sensu siedzieć bezczynnie w domu...warto się przejść do centrum Londynu na przynajmniej 2 godziny.Szybko się ubraliśmy,umyliśmy i zeszliśmy na hotelową stołówkę (śniadanie zaczynało się o 8:00 ) .
                                                   * Minęła godzina *
Jak już każdy zjadł śniadanie i wypił gorącą herbatę,wróciliśmy ponownie do pokoju żeby trochę odpocząć (żeby brzuch nam się zawiązał xD). Wtedy jeszcze wyciągnęłam ciepłą kurtkę,kozaki i się lekko podmalowałam.
-Tomek,Marica ubieramy się : ) - Powiedziałam.
-No okk... - Odpowiedział Tomek widać że mu się nie chciało.
-No dalejj... chyba że chcesz siedzieć w domu-Powiedziałam.
-No nie,nie . - Odpowiedział.
-Więc Let's go ! - Wykrzyknęłam z uśmiechem.
-No! - Potwierdziła moją odpowiedz Marica.
Jak już wszyscy się ubrali zamknęłam pokój,wyszliśmy z hotelu i zaczęliśmy zwiedzać Londyn.
-Zapomnieliśmy! - Wykrzyknęłam.
-Czego,czego? - Zapytali.
-Wymienić pieniądze! Ale szczęście ,że jest tu kantor ''Change'' .-Powiedziałam.
-No to ile wymieniamy ? - Zapytała Marica .
-Nie wiem dajcie mi tyle ile chcecie tylko w jakiś kopertach żebym wiedziała jaka koperta jest kogo. - Odpowiedziałam.
-Okej - Powiedział Tomek i Marica.
-Dzięki to ja zaraz będę - Powiedziałam.
No i poszłam do kantoru i wymieniłam daną sumę.Na początku miałam wątpliwości co do tego ,bo w innych krajach nie chętnie wymieniają zł na funty.
-No już macie koperty.-Powiedziałam.
-Dziękujemy ;*-Powiedzieli.
-A ile ty wymieniłaś Sus. - Zapytał Tomek.
-200 zł na funty jak na razie mi wystarczy ; ). - Powiedziałam.
-Aha . - Powiedział.
No i teraz zaczęliśmy zwiedzać weszliśmy na Big Ben,byliśmy na London Eye, pochodziliśmy po sklepach - kupiłam bluzkę z 1D i magnez z napisem London na lodówkę : )
A reszte zwiedzimy kiedy indziej teraz czas wracać do hotelu na obiad.
             * Jest 16 : 00 *
Po obiedzie ja i Marica zaczęłyśmy szykować się na koncert!!!!! Założyłam nową bluzkę z 1D,spodnie w flagi Wielkiej Brytanii,buty 1D ,torbe 1D i naszyjnik z idolami ; ) Rozpuściłam włosy, oczy pomalowałam kremowym cieniem,zrobiłam kreskę,umalowałam rzęsy i delikatnie usta błyszczykiem : ) .
-Marica musimy iść - Powiedziałam.
-Okej- Powiedziała.
-Do zobaczenia Tomek będziemy o 20 /21 - Pożegnałyśmy się z Tomkiem.
-Papapa - Powiedział.
*Jest 17:45*
Zajmujemy swoje miejsca jest coraz więcej ludzi nie wieże w to że mamy 2 rząd !!
Przyszła Claudia : )
-Hej super wyglądasz.-Powiedziałam ja i Marica.
-Wy też : ) -Powiedziała.
-Gasną światła!!!!!!!! - Wykrzyknęłam z uśmiechem.
-Bosheee jak ja się cieszę!!! - Wykrzyknęła Marica.
I nagle wszedł Harry,Louis,Zayn,Liam i Niall ♥Powitali publiczność i zaczęli śpiewać Best Song Ever ♥
Harry podszedł bliżej fanów i mrugnął do mnie! Nie wiem chyba mam urojenia ale serio tak mi się wydawało!!! Fanki szalały jedne płakały , drugie krzyczały, trzecie cieszyły się ! Następnie zaśpiewali Story Of My Life ♥ A potem Louis powiedział : We choose the best concert groupie (Wybieramy najlepszą fankę koncertu ).
Harry podszedł bliżej fanów wskazał na mnie i powiedział:
-It's you ( to ty) ♥
Podał mi rękę ,posadził mnie na takim krześle z poduszkami i pocałował mnie w policzek : ).
Nagle powiedział to fanów: 

This is a concert queen! ( To jest królowa koncertu!).
Wtedy zaczęli śpiewać What Makes You Beautiful.
Jezu jak ja się cieszę!!! Moje marzenie się spełniło! ♥
Następnie chłopaki założyli mi na głowę  piękną koronę i powiedzieli : Jesteś piękna ♥ .
Zarumieniłam się i powiedziałam Wy też ♥

Widać było złość fanek w ich oczach : D . Założę się ,że po koncercie mnie pozabijają ...a no taak!! Bo koncercie ponowne spotkanie z 1D : ).
Mam przeczucia  , że coś zabłyśnie po między mną a Harrym : ) ale to się dopiero okaże.
         *Minęła godzina *
Jak koncert się skończył to 1D z chodziło ze sceny Harry wziął mnie za rękę i powiedział że zaprowadzi już mnie tam gdzie miałam pójść po koncercie. Powiedziałam Okej. Dziewczyny muszą sobie jakoś poradzić z dojściem.
Jak mnie tam zaprowadzili powiedzieli ,że mają dla mnie prezent:) Były to czekoladki,róża i gadżety z 1D ♥ .
___________________________________________________________________________________
                                        * WKRÓTCE KOLEJNA CZĘŚĆ*
(Będzie tam dalsza część spotkania z 1D no i coś jeszcze co jest tajemnicą;) )


piątek, 27 grudnia 2013

TAKA TAM  MAŁA INFORMACJA xD

 Jak w moich ''imagin'ach '' pojawią się jakieś błędy albo ortograficzne albo interpunkcyjne albo po prostu nie dopisze jednej literki  nie zwracajcie na to dużej uwagi '' Człowiek nie robot czasem się myli '' : ) .
 

                                                   CZĘŚĆ 4

 *DZIEŃ WYLOTU DO LONDYNU.

*SUSAN
Rano się obudziłam,odblokowałam telefon i popatrzyłam na datę.Jest 15 stycznia dzisiaj wylot do Londynu!!! Zapomniałam...dobrze ,że spakowałam się wcześniej... jest 6:00 wylot o 12:30 za 3 godziny trzeba będzie wyjechać ,bo jedzie się godzinę po za tym wole być wcześniej niż później...ale muszę już się ubierać,myć,podmalować i sprawdzić czy wszystko wzięłam.Już za 2 dni zobaczę Harrego i resztę chłopaków ♥ .Nie mogę się doczekać... : ) Zadzwonię do Maricy i się z nią umówię. '' AAA Marica ''.
-Tak? - Powiedziała Marica.
-No hej chciałam się  z Tobą umówić o której wyjedziemy. - Powiedziałam.
-Oki : ) - Powiedziała.
-No to przyjdźcie do mnie o 8 : 30 jeszcze sobie posiedzimy pół godziny a potem pojedziemy,jedzie się tam godzinę,a trzeba być 2 godziny wcześniej,no i jak korki będą : ] , A tak w ogóle spakowaliście się ?-Powiedziałam
-Okej,tak już spakowani tylko teraz po całym domu chodzimy i sprawdzamy czy coś jeszcze.-Odpowiedziała.
-Aha,to super będę kończyć do zobaczenia : ) .- Pożegnałam.
-Do zobaczenia  ; ) - Powiedziała.
*NARRATOR.
Susan skończyła rozmowę z Maricą i zaczęła dopakowywać kilka rzeczy z One Direction.
DING-DONG
*SUSAN.
-Kto tam ?  - Zapytałam.                                                                                                                         -To my- Powiedziała Marica i Tomek.
-Ok już otwieram- Powiedziałam.
*N* I otworzyła nastolatką.
-Tomek? Zamówiłeś miejsce parkingu ? ; ) - Zapytałam.
-Tak ; ) - Odpowiedział.
-To świetnie:) , zrobić Wam herbatę ? - Zapytałam.
-Nie,dziękujemy - Powiedzieli.
-No to usiądźcie i niedługo zbierać się będziemy.-Powiedziałam.
-Okej. - Powiedzieli.
* Minęło pół godziny *
-Ubierajcie się - Powiedziałam.
-Dobra - Powiedziała Marica .
*N* Wyjechali samochodem.
*Minęła godzina*
-No nareszcie! - Powiedział  Tomek.
-Noo -powiedziały przyjaciółki.
-Teraz idziemy na odprawe będzie trwała około 2 godzine- powiedziała Sus.
-Wiemy - Powiedzieli.
*Minęły 2 godziny*
 --------------------------------------------
|                                                                  |
|    LONDYN 12:30                                   |
|    PROSZĘ SKIEROWAĆ SIĘ DO         |
|    WYJŚCIA    .                                        |
|_________________________________|

-No to idziemy : ) ,Marica twój pierwszy lot nie boisz się-Zapytałam.                                               -Trochę,ale próbuje się uspokoić - Powiedziała Marica.
-No to się uspokój : ),Tomek podaj paszporty i bilety pani. - Powiedziałam.
-Okej : ) - Powiedział.
*Stiuardesa
-Proszę skierować się do autobusu,autobus zawiezie państwa prosto pod samolot.
*SUS * Więc każdy wszedł o autobusu i czekał aż dojedziemy do samolotu.Jak dojechaliśmy Stiuardesy powitały nas i zapytały się czy ktoś z nas (wszystkich który mieli lecieć ) nie leciał nigdy samolotem lub ma jakieś lęki. To było dla mnie dziwne ,bo dotychczasowo jak leciałam samolotem nikt o to się nie pytał więc zapytałam:
-Proszę pani  czemu pani o to pyta? - Zapytałam ze zdziwieniem.
-Ponieważ jest zima i mogą być turbulencje przewidywane przez pilota,nie zagrożą one lotu ale chce mieć pewność kto z was wszystkich może mieć jakieś ''załamanie,przestraszenie'' ,chciałabym żeby niektóre osoby zamieniły się też miejscami z innymi ,chciałabym żeby te osoby które nigdy nie leciały siedziały z przodu.
Dobrze ? -Zapytała Stiuardesa
-Dobrze. - Odpowiedział każdy.
-No to Claudia zamienia się miejscami z Maricą dobrze? - Powiedziała Stiuardesa.
-Okej. - Powiedziały dwie dziewczyny.
-No to zajmujemy swoje miejsca , samolot będzie przez chwile krążyć ,a potem zacznie startować- Powiedziała Stiuardesa.
*SAMOLOT ZACZĄŁ STARTOWAĆ*
*minęło 15 minut*
*Sus* , Claudia*
-Cześć,masz na imię Claudia ?-Zapytałam.
-Tak : ) a Ty ? -Zapytała Claudia.
-Ja  mam na imię Susan /Sus/ : ) - Odpowiedziałam.
-Po co tu przyleciałaś? - Zapytała.
-Idę na koncert One Direction ♥ - Powiedziałam.
-Serio ? Ja też ♥ - Powiedziała i uśmiechnęła się.
-To super,masz pakiet VIP ? - Zapytałam , nie wieżąc w to.
-Jasne :3 , drugi rząd , miejsce 14 : ) A Ty? - Zapytała.
-Boshe serio ja mam drugi rząd miejsce 15 : ) ; ) : D - Powiedziała ze zdziwieniem.
-Nie wieże!Ej a kto to ten przystojniak? - Zapytała Claudia.
-Hehh to brat mojej najki - Odpowiedziałam.
*Tomek* , *Claudia* , *Sus* .
-Ja przystojniak? - Zapytał Tomek.
-EEyyyy *.* - Powiedziała ze wstydzona Claudia.
-To oznacza że tak? :D - Zapytał z uśmiechem Tomek.
-Takk *.* - Zatwierdziła nowa koleżanka Sus.
*Minęło 1 godzina 45 minut zaczęło się lądowanie *
-Nareszcie koniec : ) - Powiedzialam do Tomka i Claudi.
-P R O S  Z Ę     K I E R O W A Ć     S I Ę    D O   W Y J Ś C I A - powiedziała Stiuardesa i każdy odpiął pasy i kierował się do wyjścia.
-Marica i jak się leciało? - Zapytałam.
-No okej trochę się bałam : ( - Odpowiedziała .
-Ale teraz w porządku? - Zapytałam.
-Takk- Odpowiedziała.
-To dobrze- powiedziałam.
*SUSAN*
Po wyjściu z samolotu każdy poszedł po swoje bagaże a potem skierował się do autokaru i wybranego przez siebie hotelu : ) W autokarze zapoznałam Claudie i Marice ,polubiły się : ) . I okazało się że mój wujo koleguje się  tatą Claudii , dlatego dostałyśmy bilety na koncert 1D,VIP,podobne miejsca i ten sam hotel.
*WKRÓTCE DALSZA CZĘŚĆ :) *

Część 3

*Susan
Myślę ,że Tomek przekazał wiadomość o spotkaniu naszych rodziców Marice i rodzicom ,bo umówiliśmy się na 15 przygotowałam obiad i ciasto. A już godzina dochodzi.Nic na razie mówiłam o sprawie z koncertem ani Mamie ani Tacie. Dowiedzą się na pogawędce : ) .
Ding-Dong-Ding-Dong .
-Kto tam?
-Hipopotam-Powiedziała Marica.
-Hahaha-Za śmiałam się i otworzyłam drzwi.
*Narrator
Wszyscy weszli z ciągneli buty i kurtki.
I powitali Susan i jej rodziców.
*Susan.
-Witam Państwa  ; ) - Powitałam rodziców Maricy i Tomka.
-Dzień dobry : ) - Powiedzieli.
-Chcieliśmy Wam o czymś bardzo ważnym powiedzieć - Zatwierdzili Sus,Marica i Tomek.
-Dobrze , słuchamy - Powiedzieli.
-Na początku usiądźcie przy stole , dam Wam obiad , będzie Nam się lepiej gadało - Powiedziała Sus i od razu z Maricą i Tomkiem poszła do kuchni po talerze.
-Myślicie że się uda?- Powiedziała Sus.
-Takk!!! Musi. - Powiedziała Marica.
-No to do dzieła! - Powiedział Tomek z uśmiechem.
-Proszę... i chcieliśmy powiedzieć że mój Wujek,brat mamy dostał bilety na koncert One Direction ale ten koncert nie odbywa się w Polsce tylko w Anglii w Londynie. No i nie jesteśmy pełno letnie ale poleciał by z nami Tomek on jest pełno letni. Wujo dał nam 3 bilety na samolot więc spokojnie mógł by się z nami zabrać ,a po za tym ten bilet jest z pakietem VIP! Czyli spotkamy ich osobiście ♥ - Powiedziała Susan.
-No nie wiem - Powiedzieli rodzice Maricy i Tomka.
-Susan my chyba się zgodzimy w tym półroczu najgorzej się nie uczyłaś... : ) - Powiedzieli rodzice Sus.
-Mamo ,Tato zgódźcie się : ( - Powiedziała Marica.
-Hmmm...no dobrze tylko musicie obiecać : dzwonicie co 6 godzin,musicie być grzeczni i na ile dni? - Powiedzieli rodzice dziewczyny.
-Na tydzień :) - Powiedział Tomek.
-Okej : ) to jest nasz prezent :) - Powiedzieli rodzice rodzeństwa.
-Yeaaah wykrzyknęły nastolatki i przytulili swoich rodziców.
*Narrator
No i udało im się,przyjaciółki bardzo się cieszą że wreszcie zobaczą swoich idoli. : )
*NASTĘPNA CZĘŚĆ WKRÓTCE ;**

Część 2

*Susan.
Marica poszła do domu,nie wieże jej do końca z tym ,że jej brat na pewno poleci...Dlatego wole do niego zadzwonić...''Tomek'' wybrałam .- chwile czekałam ale odebrał.
-Hej Tomek.-Powiedziałam.
-Hej Mała,co chcesz? - Powiedział ,a ja się zaśmiałam.
-Spotkajmy się na kawie muszę o czymś z Tobą pogadać ;) . - Powiedziałam ale z drugiej strony pomyślałam ,że rodzice się nie zgodzą bo On strasznie imprezuje ...
-Ok,ale gdzie ta kawiarnia? - zapytał.
-Za moim blokiem idziesz prosto i w lewo i tam jest kawiarnia ''Venezja'' - Odpowiedziałam.
-Okej wiem gdzie to jest to do zobaczenia będę wychodzić o 16 .
-Spoko,to papa ;) - Pożegnałam się.
Jak z nim pogadam to tylko zostali mi rodzice ,a z tym będzie gorzej...zastanawiam się czy chłopaki chociaż zawieszą na nas oko:) . To się okaże. Jestem też ciekawa czy Marica nie będzie bała się lecieć samolotem ,bo to jej pierwszy raz ja już leciałam sześć razy więc dla mnie to nic takiego.Tomek o ile wiem leciał trzy razy...Wiem na pewno ,że do USA tam leciało się prawie cały dzień a tu zaledwie trzy godziny. Dobra muszę się zbierać ,bo dochodzi 16 ;) .
*Narrator .
Sus szybko się ubrała,uczesała i wyszła.Na dworze było zimno padał śnieg i był duży wiatr ale jakoś doszła.
*Susan.
Nareszcie doszłam ,ale Tomka jeszcze nie ma , to normalne u niego.Otworzyły się drzwi zastanowiłam się czy to on-tak to on.
-Cześć - Powiedziałam.
-Hej ,no i co takiego się stało? - Zapytał.
-Kochasz swoją Sis ? -Zapytałam.
-Tak - odpowiedział.
-To dobrze,mam dla Ciebie prośbe no ,bo mój Wujo dostał dwa bilety na koncert One Direction , ale koncert nie odbywa się w Polsce tylko w Anglii w Londynie...no i nie ma nas kto zabrać.To znaczy same byśmy pojechały ale nie jesteśmy pełno letnie...No i pomyślałyśmy o Tobie :) - Szybko powiedziałam.
-Hmm...muszę to przemyśleć,ale w końcu nie byłem nigdy w Londynie.A ten koncert to Vip ?
-Okej dam Ci na przemyślenie 1 dzień a co do pakietu Tak!!! Tak!!! - Wykrzyknęłam.
-No to Wam tego nie zabiorę ;) - Powiedział.
-Jezu serio?!!! Jesteś superr! - Powiedziałam.
-Wiem to :3 - Powiedział.
-No to tylko rodzice...czy się zgodzą? Nie wiem... - Ze smuciłam .
-Nommm...-Powiedział.
*Narrator
Nie zdążyli nawet wypić kawy wybiegli tylko z ''Venezji'' i umówili się ,że zaproszą rodziców Maricy i Tomka do domu Susan i wszystko z nimi ustalą , muszą się śpieszyć bo do wylotu jeden miesiąc ;) .
* DALSZA CZĘŚĆ WKRÓTCE ;) .

czwartek, 26 grudnia 2013

 *CZ.1
*SUSAN

Ja i Marica jesteśmy przyjaciółkami od lat...przeżyłyśmy razem wiele przygód.Jedną z naszych przygód było spotkanie na koncercie z ONE DIRECTION! Spotkałyśmy się takim sposobem ,że kupiłyśmy bilety VIP na ich koncert ,to znaczy nie kupiłyśmy tylko dostałyśmy od mojego Wuja (brata mojej mamy,jest reżyserem,między innymi dostaje różne bilety na koncerty wielu piosenkarzy). Wujo wiedział ,że ich kocham był kilka razy w moim pokoju jest wypełniony różnymi plakatami 1D . Dostał 2 bilety ,zapytał się mnie czy mam najlepszą przyjaciółkę ,która też ich lubi odpowiedziałam:
-TAK! Jest to Marica !
-To świetnie,muszę ją poznać.-odpowiedział Wujek.
-Okej,daj mi chwile zadzwonie czy ma czas! -wykrzyknęłam i od razu  wzięłam telefon i wybrałam ''AAA Marica'' (mam ją tak wpisaną żebym szybko mogła do niej zadzwonić) -odebrała.
-Hej co tam się stało ? -Odpowiedziała.
-Mam świetne wieści! - wykrzyknęłam.
-Jakie ? - Zapytała z zdziwieniem Marica.
-Masz czas ? -zapytałam.
-Jasne...-odpowiedziała.
-Wpadnij to Ci powiem . -uśmiechnęłam się.
-Oki :) - Powiedziała Przyjaciółka .
-No dobra pewnie za chwilę wpadnie . - Zatwierdziłam Wujkowi.
-To dobrze ,ale jest w tym duży problem.-Powiedział ze smutkiem.
-Jaki? - zapytałam.
-Taki ,że koncert nie będzie odbywał się w Polsce...tylko w Anglii w Londynie,nie wiem czy dacie sobie rade,macie tylko po 16 lat,ja nie mogę z Wami pojechać mam prace twoja mama też. - Powiedział Wujek.
-Nie szkodzi...Marica ma brata który ma 20 lat i nie pracuje.-Powiedziałam
-Nie zgodzi się. - Powiedział.
-To się okaże ;) - Uśmiechnęłam się .
Nagle Ding-Dong-Ding-Dong.
-To pewnie Marica! - Wykrzyknęłam.
I była to Marica.
-Hejka - Powiedziała.
-Hej :) - Uśmiechnęłam się .
-No i co takiego się stało?-Powiedziała Marica.
-Wujek ,brat mamy dostał 2 bilety na koncert 1D !!!
-OMG!!! Serio? Jak to ? - Zadała dwa pytania.
-No takkk! Pakiet VIP drugi rząd,tylko jest problem...
-Jezuuu!!!!! Jaki?:( - Cieszyła się ,a zarazem smuciła.
-Koncert odbywa się w Londynie ...- odpowiedziałam.
-No i a mój brat ? A po za tym zwiedzimy Londyn.:) - Ucieszyła się .
-Serio supeer!!! - Wykrzyknęłam z radością.
-Noo...nie wieże! - powiedziała.
-Ja też - potwierdziłam.
No i tak zaczęła się nasza historia co będzie dalej? To już sprawa się potoczy.
PS.jest to moja pierwsza historia więc bez spamów ;* .
*DALEJ W NASTĘPNYM ODCINKU ;)


*POCZĄTKI ZESPOŁU .
Pewnie wiecie jak powstali ?
Ich zespół powstał przez X-factor i przyniósł nazwe ONE DIRECTION /1D/ .
Mają coraz więcej fanów jesteście jednymi z nich i zyskają coraz większą sławe ;) .
Taki mój mały wstęp...niedługo powstaną historyjki wymyślone przeze mnie :) .

*BYE , BYE ♥ do potem xD

BOHATEROWIE:

CLAUDIA BECOME /ZNAJOMA POZNANA W SAMOLOCIE.


MICHAŁ OCFORD /BRAT MAMY/

HARRY STYLES /HAZZA/

TOMEK SPEEN /BRAT MARICY/







LOUIS  TOMILISON /LOU/














ZAYN MALIK


MARICA/  SPEEN

SUSAN FASHION /SUS/JA




LIAM PAYNE


NIALL HORAN